Świadectwo

I zmieniło się wszystko , w   dniu kiedy   sfrunął do   mnie   Anioł ( wpis z 10.03.21-  ” Moje nieoczekiwane spotkanie z Aniołem”) , wpuściłam Boga do siebie. Jeszcze nie tak dawno nie wyobrażałam sobie że to kiedyś wypowiem z taką  pełną świadomością : Tak, Bóg jest ze mną, Bóg jest we mnie, Ja jestem Bogiem. Odkąd świadomie przyzwoliłam i nazwałam czego dotąd się nie dało nazwać zmieniło się wszystko , Iwono dziękuję !, Czytaj dalej Świadectwo

Potęga Boskiej Ciszy.

Mamy takie miejsce wewnątrz nas samych, magiczne miejsce ciszy, Boskiej ciszy. Będąc w tym miejscu wszystko staje się możliwe, nikt tam nie krzyczy, nie pędzi, miejsce poza czasem, poza agendą, miejsce w którym panuje absolutna cisza . Jest wypełnione Boskim światłem, światłem Miłości. Absolut. Wtul się w niego, otocz się nim, otrzymasz dar spokoju, dar ciszy przepełnionej Miłością. Czytaj dalej Potęga Boskiej Ciszy.

Jakiś zwykły dzień w szpitalu.

Rzeczywistość szpitalna na onko, niby nic nadzwyczajnego, łóżka, pacjenci, kroplówki,, szum kółek od jeżdżących kroplówek, lekarze, pielęgniarki, salowe. A jednak zupełnie inna rzeczywistość, chroniona, zamknięta, bezpieczna. Taki jakby azyl, wszystko rządzi się swoimi prawami, nie ma miejsca na improwizację . Ja to chyba nawet na swój sposób lubię  Czytaj dalej Jakiś zwykły dzień w szpitalu.

Moje nieoczekiwane spotkanie z Aniołem.

Dzień jak co dzień w szpitalu, zwykła krzątanina pielęgniarek,                  lekarzy i  chorych w salach. Ktoś coś powie, zażartuje, ktoś zażąda zmiany kroplówki, ktoś o coś zapyta, jakaś rozmowa z lekarzem, jakaś głośniejsza wymiana zdań takie zwykłe szpitalne życie. Czekam spokojnie na chemię , półleżąc , leniwie przeglądając książkę. Nic nadzwyczajnego. Spostrzegam kątem oka, kogoś w bieli z niesamowitym ciepłem w oczach otoczonych białymi blond włosami. Czytaj dalej Moje nieoczekiwane spotkanie z Aniołem.

Niby zwykły dzień : chemia.

Tak, po czteromiesięcznej przerwie zaczynam kolejny cykl chemioterapii, niby nic nowego a jednak, coś tam w środku uwiera. Mieszanina niepokoju, strachu, wątpliwości i tych wszystkich niby maleńkich szpilek. Ale cóż, jadę, przede mną spokojny dzień wypełniony na czekaniu i leżeniu. W szpitalu jest cicho, nie ma odwiedzin, szpital oferuję sferę spokoju , odizolowania , swoją wersję rzeczywistości, swój własny system i porządek , któremu się za każdym razem poddaję bez protestu. Czytaj dalej Niby zwykły dzień : chemia.

Kiedy po raz któryś zbierasz się z podłogi żeby na nowo się posklejać.

Tak to już jest ,że kiedyś zdarza się słabsza chwila, wracają koszmarki, nie masz już siły na nic, dopada Cię zwątpienie, masz coraz więcej wątpliwości czy Twoja walka ma jeszcze sens, masz uczucie że ciągle się boksujesz ze sobą a i tak tkwisz w jednym i tym samym żeby nie powiedzieć że masz kolejne deja vu. Tak zdarza się , od Ciebie zależy czy dalej będziesz nurkować coraz głębiej i głębiej czy się podniesiesz. Czytaj dalej Kiedy po raz któryś zbierasz się z podłogi żeby na nowo się posklejać.

Trochę magii , czemu nie .

Wyzdrowienie jest alchemią naszej psyche, medycyny i miłości. Ból , choroba są brakiem tej miłości i nikt za nas nie wypełni tych naszych braków jeżeli nie weźmiemy spraw w przysłowiowe swoje ręce. Przyzwyczajeni jesteśmy do tego aby zajmować się wszystkim i wszystkimi którzy są wokół nas byle nie zajmować się sobą, udajemy że nie mamy na to czasu , wmawiamy sobie : od jutra Czytaj dalej Trochę magii , czemu nie .

Klik i rób co chcesz.

Za oknem szaro, buro, zimno, zalega covidowa “cisza” chowamy się w naszych domach, myślimy . Nastrój na ulicy nie napawa optymizmem, budzą się nasze demony i tak sobie spadamy głębiej i głębiej. Przypominamy sobie różne zdarzenia, analizujemy, kombinujemy, a może coś źle zrobiłam, a może to  moja wina, a może to taka karma i tak w kółko.

Ale jest też jasna strona mocy, Czytaj dalej Klik i rób co chcesz.

Feniks z popiołu .

Tak na prawdę czy się wyleczymy zależy od nas. Owszem terapia farmakologiczna, zdrowy tryb życia, odpowiednie odżywianie są nie do przecenienia. Gdy jednak nie będziemy chcieć wyzdrowieć, poddamy się ciemnej stronie choroby, która niszczy nie tylko nasze ciało fizyczne ale też i nasze psyche wszystkie metody zawiodą.

Najważniejsze jet to jak myślimy o naszej chorobie, Czytaj dalej Feniks z popiołu .